Jak liczyć powierzchnię użytkową mieszkania?
Decydując się na zakup mieszkania, jednym z kluczowych elementów jest jego powierzchnia użytkowa.
Dlaczego?
Wiąże się to z kosztami utrzymania mieszkania, a także (CO WAŻNE) podatkiem od nieruchomości. Przepisy dotyczące sposobu obliczania powierzchni użytkowej są różne, co na rynku może prowadzić do wszelakich nadużyć ze strony chociażby deweloperów. Jak liczyć ten parametr, aby nie dać się „naciąć”?
Co mówi polskie prawo?
W świetle polskiego prawa, powierzchnię użytkową należy mierzyć od posadzki, w świetle ścian, które są całkowicie wykończone. Co to oznacza? Że pomiary dokonuje się dopiero wtedy, gdy wszystkie ściany są wybudowane oraz wytynkowane. Wszystkie pomieszczenia znajdujące się w lokalu muszą być wliczone tj. kuchnie, pokoje, korytarze, przedpokoje oraz łazienki. W prawie budowlanym wyróżniamy jednak dwie kategorie norm – „starą” (PN-70/B-02365) oraz „nową” (PN ISO 9836 1997) i choć naturalną rzeczą powinno być porzucenie poprzedniej normy to jednak nie znajdziemy nigdzie przepisów, które zakazują korzystania z niej.
Czym owe normy się różnią?
Przede wszystkim zgodnie ze „starymi” przepisami powierzchnię użytkową mieszkania liczymy w świetle murów przed wytynkowaniem. Tynk zmniejsza światło około 2 cm, co powoduje, że obliczona zgodnie z nowymi zasadami powierzchnia użytkowa będzie mniejsza. Rodzaj pomieszczeń również ma znaczenie, bowiem starsza norma nakazuje pomiar wyłącznie pomieszczeń wewnętrznych, natomiast nowa uwzględnia również takie obiekty jak taras czy balkon.
Co w przypadku powierzchni, które znajdują się pod skosem?
Tutaj także wszystko zależy od tego, jakimi przepisami się posługujemy. Stare normy mówią, że jeśli obszar posiada wysokość niższą niż 1,4m, wtedy nie należy jej uwzględniać, w przypadku wymiarów pomiędzy 1,4m, a 2,2m wliczamy tylko połowę. W nowych przepisach jest zdecydowanie łatwiej – graniczną wartością jest 1,9m, a wszystko co poniżej niej nie powinno być uwzględniane w obliczeniach.
Powierzchnia użytkowa jest dość łatwa w obliczeniach, jednak brak jednolitych przepisów może doprowadzić do nieporozumień. Warto zwrócić na to uwagę podczas zakupu nieruchomości, aby niepotrzebnie nie narazić się na dodatkowe koszty. Jeśli jest możliwość, korzystajmy z nowej normy do obliczania powierzchni użytkowej.